Koronakryzys zmienił nasze życie i język. W 2019 nikt nie mówił o lockdownie, godzinach dla seniorów i nauczaniu hybrydowym, a praca z domu określana też pseudoanglicyzmem „home office”, była raczej miłą odmianą niż koniecznością. Język angielski też przytył od nowych koronasłów, inne słowa nabrały nowych znaczeń i skojarzeń. Do publicznego dyskursu przeniknęło też
Najnowsze komentarze